Amstaff - Pit Bull - Bullterrier

gagatka

Ajron to czteroletni amstaff o płowym umaszczeniu z białymi znaczeniami i z kopiowanymi uszami. Jest to bardzo dobrze ułożony i bezproblemowy pies, który spokojnie może zamieszkać w domu z dziećmi. Na spacerach nie reaguje agresją na inne zwierzaki, a wręcz przeciwnie, z suczkami pięknie się bawi, a koty traktuje jako ciekawostkę.
Ajron pięknie chodzi na smyczy, zna podstawowe komendy i w mig uczy się nowych. Zachowywanie czystości w domu nie sprawia mu problemu, a pozostawiony sam zachowuje się spokojnie i „z klasą” jak na psiego gentlemana przystało. Oprócz tego, spacery z nim na smyczy, to prawdziwa przyjemność – dumnie kroczy obok swojego opiekuna, ignorując zaczepki ze strony innych psów.

Ajron mimo swojego młodego wieku już poznał czym jest zdrada człowieka i porzucenie, dlatego szukamy mu odpowiedzialnych opiekunów, którzy będą w stanie zapewnić mu wszystko to, czego potrzebuje do szczęścia. Już na zawsze, do końca jego dni. Daj jemu i sobie szansę na coś pięknego…

Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przed i po adopcyjną oraz podpisanie umowy adopcyjnej.

Pies obecnie przebywa w Szczecinie
Kontakt
Ania 511187777, Marta 517680264

Maxi

Piękny pies Razz

jak ktoś miał sumienie go wyrzucić nie rozumie takich ludzi Sad

gagatka

mam w domu suka cięte uszy, sterylizowana, jak trafiła do mnie wysportowana, karna (czyli ktoś z nią pracował) i znalazła się w centrum miasta... niedawno w tym samym miejscu ktoś porzucił taką samą sukę, zgłosiła się do mnie dziewczyna bo myślała, że to Teresa. miałyśmy do adopcji IDEALNĄ bez wad WYSTAWOWĄ sunie (nazwę hodowli nie podam) szczeniak do oddania z klatką kennelową, zabawkami, posłaniami, akcesoriami i suplementami... zawału dostałam jak ją zobaczyłam. Aleksander właściciel go nie chce bo pies okazał się głuchy. Lira miesiąc starsza od Alexa też głucha i też poszła w odstawkę.
ludzie są bezmyślnymi i pustymi istotami.

właściciel Ajrona się znalazł ale raczej nie jest zainteresowany psem. weźmiemy się za niego Smile

konsekwencje musi ponieść

Maxi

Aha bo pies głuchy to już be Mad

nie do wiary jacy ludzie są samolubni myślą tylko o sobie, mój Rico odgryzł sobie palce teraz jest kaleką to co mam go teraz oddać ? nigdy w życiu kocham go tak samo jak przedtem a może i teraz bardziej, on poprzez opiekę, ( zmiany opatrunków itp. ) zaczął pozwalać się brać na ręce w sposób jaki wcześniej nie pozwalał, tuli się czego przedtem nie robił także nawet nie pomyślałabym aby go oddać bo stał się kaleką.

gagatka

ja też nie potrafię myśleć tymi kategoriami mam w domu psa "specjalnej troski", który do końca życia musi być pod opieką weta i nawet do głowy mi nie przyszło żeby ze względu na obciążenia jej nie zostawić u nas. choć ludzi to odrzucało.

Basia

a czy on czasem nie miał zostać u państwa którzy go znależli? tylko teraz nie wiem czy myślę o tym samym psie

gagatka

wiesz co z tego co kojarzę to zakochali się ale nie mogą sobie pozwolić na tego psa ponieważ często muszą wyjeżdżać

jeżeli ktoś by miał chęć pomóc w ogłoszeniach byłabym bardzo wdzięczna

gagatka

Ajron już dawno w domku Smile

crazyola2

Super wieści Smile

Maxi

Super, ze ma już nowy domek Smile